Życie obok, ale jak bezdomny
Historia mężczyzny jest nie tylko smutna, ale i zaskakująca. Mieszkańcy Fordonu, którzy znają go od lat, nie są w stanie zrozumieć, dlaczego zdecydował się na tak drastyczną zmianę. Mimo że jego mieszkanie jest dostępne, od około dwóch lat wybrał życie na schodach. "On od około dwóch lat koczuje na schodach do piwnicy w klatce schodowej, w której kilka pięter wyżej znajduje się jego mieszkanie," mówią mieszkańcy. Jego historia wywołuje wiele emocji, zwłaszcza że sąsiedzi próbowali mu pomóc, oferując wsparcie w codziennych czynnościach czy nawet próbując załatwić opiekę medyczną. Niestety, mężczyzna nie reaguje na propozycje pomocy.
Społeczność bezradna wobec problemu
Sytuacja ta nie jest obojętna dla innych mieszkańców bloku, którzy obawiają się o swoje bezpieczeństwo oraz zdrowie psychiczne i fizyczne mężczyzny. "Nikt by nie wytrzymał tygodnia spania w pozycji półsiedzącej na schodach, a pan tak żyje od dwóch lat," wyrażają swoje obawy mieszkańcy. Dodatkowo, problem ten został zgłoszony odpowiednim instytucjom, jednak dotychczasowe działania nie przyniosły oczekiwanych efektów.
Instytucje w obliczu problemu
Mimo wielu prób, zarówno ze strony mieszkańców, jak i lokalnych instytucji, sytuacja mężczyzny pozostaje bez zmian. Fordońska Spółdzielnia Mieszkaniowa jest świadoma problemu. "Mieszkanie nie stało, ani nie stoi puste," informuje Magdalena Fiks, inspektor ds. public relations w FSM, wskazując, że w mieszkaniu mieszka bliska rodzina mężczyzny. Jednak mieszkańcy bloku mają inne zdanie:
"Na stałe nikt z jego krewnych tutaj raczej nie mieszka. Najwyżej ktoś jest zameldowany. Żona sąsiada przebywa prawdopodobnie za granicą. Możliwe, że państwo się rozwiedli. Jakiś czas temu odwiedziła swój stary adres. Rozmawialiśmy z nią o jej mężu. Powiedziała, że on nie da się przekonać, więc ona nic nie jest w stanie zrobić. I odjechała."
Również Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej (MOPS) jest zaangażowany w sprawę. "Działania zawodowej służby socjalnej Działu Pomocy Środowiskowej nr 4 MOPS, w ścisłej i poprawnej współpracy z rodziną beneficjenta, podejmowane są na jego rzecz od roku 2021," informuje Marta Frankowska, rzecznik MOPS. Niestety, pomimo starań, nie udało się jeszcze znaleźć skutecznego rozwiązania.
Wspólnota w obliczu wyzwania
Mieszkańcy Fordonu są zaniepokojeni sytuacją mężczyzny, ale także własnym bezpieczeństwem. Obawy budzi fakt, że mężczyzna pali papierosy, co w połączeniu z jego nietypowym miejscem zamieszkania może stanowić zagrożenie pożarowe. "Pan pali papierosy. Kiedyś może zasnąć z fajką. Później wszyscy obudzimy się, gdy klatka będzie się paliła," wyrażają swoje obawy mieszkańcy.
Ta historia pokazuje, jak skomplikowane mogą być ludzkie losy i jak trudno czasem znaleźć pomoc. Mimo zaangażowania wielu osób i instytucji, rozwiązanie problemu starszego mężczyzny wciąż pozostaje niejasne. Jest to przypomnienie o tym, że za każdym problemem społecznym stoją indywidualne historie, które wymagają nie tylko zrozumienia, ale i konkretnych działań.
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?