50 tysięcy złotych zamiast pięciu milionów złotych na renowację stolarki okiennej w ratuszu, 140 tysięcy zamiast 14 milionów na budowę dróg i 200 tysięcy zamiast 20 milionów na budowę przedszkola - tak wygląda lista otrzymanych dofinansowań z Polskiego Ładu, które trafią do Kłodzka. To zdecydowanie mniej niż kwoty, o jakie wnioskowali urzędnicy.
Wnioski o dofinasowanie gminy składały w specjalnie przygotowanej do tego aplikacji.
-Kwoty do aplikacji były wpisywane w sposób taki, jakbyśmy chcieli. To aplikacja zmieniła. Na szczęście mógłbym tutaj mieć pretensje do siebie i do osób wpisujących te kwoty do systemu, jeżeli gmina Kłodzko byłaby jedyną gminą. Zdarzyły się gminy w województwie dolnośląskim i śląskim, które miały takie same problemy - mówi burmistrz Kłodzka Michał Piszko.
Zdaniem burmistrza w trakcie składania wniosku przez pracowników z Kłodzka (8 lutego 2022) aplikacja obcinała dwa zera z wpisywanej kwoty. Dla przykładu, jeśli wpisywał ktoś kwotę rzędu miliona złotych, to aplikacja zmieniała we wniosku liczbę na 100 tysięcy. Michał Piszko nie uważa, że feralne wnioski są błędem miasta.
-Uznaliśmy, że system zaokrągla to do dziesiątek tysięcy i w tym momencie nacisnęliśmy guzik i wniosek poszedł- mówi burmistrz Piszko.
Urzędnicy nie skorzystali też z możliwości zweryfikowania dokumentu za pomocą pobrania go w wersji pdf, a także nie skontaktowali się z działającą infolinią, która mogłaby rozwiać wątpliwości. Co więcej, aby wniosek został przekazany dalej, konieczny jest podpis elektroniczny dwóch urzędników. W przypadku Kłodzka był to burmistrz i skarbnik gminy.
Jak informuje naszą redakcję Wojciech Trzpil, z Banku Gospodarstwa Krajowego, który udziela promesy na dofinansowania w ramach Polskiego Ładu, nie ma możliwości, aby winna w tej sprawie była aplikacja.
- Aplikacja nie ingeruje w treść danych wpisywanych przez urzędników, nie modyfikuje ich. Nie jest możliwe, aby dane zostały zmienione przez aplikację. Co więcej, już po złożeniu wniosku, dany urzędnik może zweryfikować go w aplikacji i - w przypadku popełnienia błędu – wycofać wniosek i złożyć go na nowo - mówi Wojciech Trzpil, Starszy Specjalista ds. Informacji i PR w Banku Gospodarstwa Krajowego.
Władze Kłodzka złożyły prośbę o do Banku Gospodarstwa Krajowego o ponowne rozpatrzenie sprawy.
-Nie czujemy się winni tego, że ten system tak zadziałał, a nie inaczej. Mieszkańcy Kłodzka nie mogą ponosić konsekwencji, że coś zadziałało nie tak. Jeżeli urzędnik popełnił rzeczywiście błąd, zostanie to przeze mnie też zweryfikowane. Liczę, że pan premier i BGK przychylą się do naszej prośby i rozpatrzą nasze prośby pozytywnie i będziemy mieli możliwość otrzymania dofinansowania chociażby na jeden z tych trzech głównych projektów - mówi burmistrz Piszko.
Na szczęście podobne problemy nie dotknęły innych gmin powiatu kłodzkiego, które otrzymały wielomilionowe dofinansowania. Na przykład gmina Polanica-Zdrój na zadanie "Przebudowa basenu wraz z budową infrastruktury towarzyszącej oraz zagospodarowaniem terenu w Polanicy – Zdroju" otrzymała 11,7 miliona złotych dofinansowania.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?